"Zdrajca"
Strażnik,który
zobaczył Caleba natychmiast odprowadził go do jego matki . Kobieta ujrzawszy
syna nie była zadowolona iż był świadkiem jej rozmowy z Tanatosem . Pod prawym
filarem przy tronie stał Eddi’e , który wiedział ,że to może oznaczać same
kłopoty ,a plan Mirandy może się nie powieść . Chłopak milczał i nie odpowiadał
na żądne pytania jego wzrok był skierowany w betonową posadzkę . Kobieta wstała
z tronu po czym podeszła do niego . Chwyciła jego głowę po czym podniosła
ją do góry by jego wzrok był skierowany na nią .
-Powiedz mi
ile słyszałeś . ? Chyba nie wziąłeś tego na poważnie co mówiłam ja i Tanatos ,
on nie mógłby nikogo skrzywdzić .Powiedziała nie co łagodnym głosem Miranda .
-Czy ty
siebie słyszysz ? ! On by zabił każdego nawet mnie ,ciebie i nawet nad tym by
się nie zastanowił . Powiedział Caleb spoglądając na Tanatosa .
-Nie mów tak
. Z resztą nie masz do tego prawa .Zaczęła Miranda. –Ty chyba nie wziąłeś tego
na poważnie o czym tu mówiliśmy .?Chyba nie chciał byś na przykład żyć w
jakiejś nędznej chacie z rodzina biedaków .
-Oczywiście
ja nie mam do niczego prawa . Powiem ci
,że bym wolał przynajmniej by mnie kochali a nie tak jak ty . Powiedział Caleb
po czym Miranda kazała jednemu ze strażników odprowadzić go do swojej komnaty .
Eddi’e ,który stał pod filarem podszedł bliżej królowej .
-On ją
ostrzeże ,powinnaś rzucić na niego czar zapomnienia .Powiedział mężczyzna .
-Ja tego nie
mogę zrobić , nie mam takiej mocy w porównaniu z moją siostrzenicą .Jednak wiem
jak za pomocą naszego przyjaciela Tanatosa sprawić by ,Caleb zaczął
nienawidzieć Amy .Powiedziała Miranda.
Tym czasem w
jaskini Tony zebrał wszystkich pozostałych rebeliantów . Raytor ,który dowodził
innym rozdziałem wmawiał dziewiętnastolatkowi ,że zdrajca jest Zayn z jego
oddziału . Brunet jednak nie chciał działać zbyt szybko bo nie miał żadnych
dowodów gdyż młody buntownik był z nim cały czas podczas ćwiczeń . Jednak w
głowie chłopaka panował jeden wielki chaos .Tym czasem na ziemi był już ranek Amy
jak co dzień poszła do szkoły czas mijał jej wolno , minuta była dla niej jak
wieczność a otaczająca rzeczywistość nie miała dla niej znaczenia . Sny, które miała co noc były coraz bardziej
rzeczywiste a każdy z nich niósł za sobą kolejna tajemnicę ,tak jak ten ,który
miała dzisiejszej nocy .Widziała dwie kobiety ,które się kłóciły jedna z nich stała na krawędzi przepaści .Jej
głos był dla piętnastolatki dobrze znany był niski a zarazem czuły w porównaniu
od głosu drugiej. Obie się kłóciły wtedy pojawił się mężczyzna i stanął w
obronie tej, która stała na krawędzi wtedy da druga strąciła ich w ciemną otchłań .
Jednak piętnastolatka nie wiedziała kim są osoby znajdujące się w jej śnie
,gdyż ich twarze były tak jakby zamazane . Nagle nauczycielka matematyki
wywołała Amy do odpowiedzi . Jasnowłosa podeszła do tablicy , na której czekało
na nią równanie do rozwiązania . Dziewczyna wzięła do ręki kredę po czym
odwróciła głowę w tył i spojrzała na klasę po czym znów spojrzała przed siebie
. Pani Stark spoglądała na uczennicę ,która nawet nie wiedziała od czego ma zacząć . Po pięciu minutach kobieta
odesłała piętnastolatkę do ławki , była za razem nie co zaniepokojona niskimi
stopniami Amy ,które od pewnego czasu ciągle dostaje ,jeszcze kilka miesięcy
temu rozwiązanie takiego równania nie było dla niej żadnym problemem .
Jasnowłosa zajęła swoje miejsce przy oknie po czym wyjrzała za nie .Jej uwagę przykuł
rzucający się cień ogromnych skrzydeł ptaka . Tym czasem na Avalonie Caleb
kończył swój trening , Eddi’e go nie oszczędzał , gdyż jego test miał już odbyć
się za cztery dni a każda minuta spędzona na ćwiczeniach był niczym jak złoto .
W tej samej chwili Miranda siedziała w sali tronowej , już na dniach chciała sprowadzić
do zamku swoją siostrzenicę , jednak wiedziała ,że pierwsze musi odwrócić uwagę
Mary ,która mogła by jej przeszkodzić . Kobieta wiedziała jaka jedyna rzecz
może ją sprowadzić do Avalonu , a by plany się ziścił informacja o pieczęci królowej wpierw
musiałby usłyszeć Tony . Godzinę później Miranda spotkała się koło lasu
ciemności ze swoim szpiegiem, którego ma w szeregach rebeliantów ,to właśnie on
ostrzegł ją o planowanym ataku na zamek . Mężczyzna był ubrany w czarny, długi
płaszcz, na głowie miał założony kaptur tak by nikt go nie rozpoznał. Kobieta
dała mu kartkę zwiniętą w niewielki rulon ,oraz sakiewkę złota .Kiedy Miranda
odeszła ,mężczyzna rozwinął papier po czym zaczął czytać .
„Jeden z moich
wojskowych znalazł wczoraj na bagnach w Wignom pieczęć królowej.
Musisz sprawić by ta
informacja dotarła do przywódcy rebeli .
Jeśli wykonasz to
zadanie zostaniesz obdarowany dwiema sakiewkami złota .
Z poważaniem:
Królowa Miranda .”
Dla
mężczyzny zadanie było najprostsze jakie mógł dostać ,chęć zdobycia była
większa niż co kol wiek innego w tej chwili dla niego nie miało już znaczenia
po ,której stronie tak naprawdę już jest . Tymczasem Tony udał się na cmentarz w
ręku trzymał kwiaty . Kiedy znalazł się nad grobem przyjaciela ułożył je po
czym upadł na kolana .
-Nawet nie
wiesz jak mi cię brakuje .Zaczął Tony . – Nie mogę sięz tym pogodzić ,ze ciebie
już nie ma . Ty zawsze byłeś rozważniejszy niż ja .Ja zawsze działałem pochopnie
a wszystko obracałem w żart ,tak jak wtedy w lesie pewnie pamiętasz. Ty byś wiedział jak mam postąpić by znaleźć zdrajcę
.Powiedział Tony w nadziei ,że Matt go usłyszy gdzie kol wiek on teraz jest .
Nagle zerwał się silny wiatr . Dziewiętnastolatka przeszło dziwne uczucie tak
jakby w tej chwili czuł obecność swojego przyjaciela obok siebie .Po chwili
wiatr ustał a to zdarzenia było jakby niczym odpowiedź Matt’a . W tym momencie
Amy skończyła zajęcia . Pod szkołą ujrzała czekającego na nią Riven’a .Chłopak
ujrzawszy ją z daleka uśmiechnął się lekko do niej po czym do niej podszedł .
Jasnowłosa ucieszyła się na jego widok po czym przedstawiła go Patrici . Jej
koleżance jednak nie przypadł on do gustu , lecz mimo to wolała zachować to dla
siebie . O tej samej godzinie lekcje
również kończyła Sabrina .Dziewczyna była dziedziczką fortuny i zawsze się wywyższała
nad wszystkich , dostawała wszystko co sobie zapragnęła . Kiedy ujrzała Riven’a
chłopak od razu się jej spodobał , była zaskoczona tym ,że nie zwraca na nią
uwagi tylko skupia ją na Amy . Jednak Sabrina wiedziała ,że i tak zrobi
wszystko co w jej mocy bo on był z nią . Nagle pod szkołą zjawiła się Mara ,
kiedy jasnowłosa ją ujrzała wiedział ,że z tego mogą wyniknąć same kłopoty
,albowiem została wezwana do wychowawczyni . Kobieta przywitała się z córką
oraz jej przyjacielem po czym poszła w stronę pokoju nauczycielskiego . Po
rozmowie trwającej dwadzieścia minut wyszła ona bowiem z pokoju . Mara była załamana tym co usłyszała
od wychowawczyni , była zaskoczona tym ,że dziewczyn a aż tak sobie źle radzi w
szkole . Jednak kłopoty zaczęły się z
dniem kiedy Tony przybył na ziemię . Amy chciała poczekać pod szkołą na matkę
,kiedy ją ujrzała ,wstała z ławki , na której siedziała z Rivenem . Tym czasem
na Avalonie Raytor wracając do domu spotkał Tony’ego zaproponował w wspólny wypad
do pobliskiej karczmy by napili się po piwie . Dziewiętnastolatek nie miał nic
przeciw temu pomysłowi w końcu mimo wszystko też ma swoje życie i prawo do
chwili rozrywki . Oboje weszli do środka po czym siedli przy stole , po chwili
przyszła jedna z kelnerek by złożyć zamówienie . Tony , rozpoznał dziewczynę
była to Casidy , która poznał jakiś czas temu . Oboje uśmiechnęli się do siebie
, po czym chłopak spoglądał na nią a dokładniej na jej dość duży dekolt.Kiedy
dziewczyna odeszła Raytor wyciągnął z kieszeni monetę by dać kelnerce napiwek.
Uwagę dziewiętnastolatka przykuła czysto złota moneta królewska z jej herbem . Tych
monet mogła używać jedynie rodzina królewska . W tym momencie doszło do
chłopaka ,kto może być zdrajcą wiedział ,że Raytor nie mógł dostać monet od
Mirandy od tak ,gdyż ona nikomu nigdy nic nie dała ,lecz odbierała wszystko co
było możliwe . Ta myśl jeszcze bardziej przytłoczyła bruneta . Chłopak
gwałtownie wstał po czym bez słowa wyjaśnienia wyszedł z karczmy , zachowanie
to u wielu wzbudziło pewne zdziwienie . Widząca to Casidy postanowiła puść za
Tony’m .
-Tony !
Zaczekaj . ! zawołała .-Coś się stało ? Bo tak szybko wyszedłeś . Chyba teraz
nie gonie cię jak go ty tam nazwałeś świr w masce .
-Nic po prostu
zapomniałem ,że mam co jeszcze do załatwienia . Odpowiedział chłopak .
-Na pewno ?
Wstałeś tak nerwowo . Może to o mnie chodzi . ?Zapytała .
-Casidy nie
o ciebie , wręcz chciałbym spędzić z tobą trochę czasu, ale wybacz muszę już
teraz iść naprawdę . Powiedział Tony .
Chłopak
umówił się z dziewczyną na spacer jutro wieczorem po czym się pożegnał .
Oddalając się spojrzał za siebie by jeszcze raz zobaczyć Casidy . Na ziemi był
wczesny wieczór .Mara po powrocie do domu zrobiła Amy awanturę o złe Stobnie oraz
o to ,że może nie zdać z chemii do następnej klasy jeśli nie poprawi ocen .
Piętnastolatka dostała szlaban na wychodzenie z domu . Siedziała zamknięta w swoim pokoju gdy nagle
jej telefon leżący na biurku zaczął wibrować był to sms od Rivena :
„R:Spotkajmy
się w Central Parku za 30 min .:*
A:Nie mogę naprawdę,
mama dała mi szlaban nie mam jak wyjść .
R: Dasz radę . Wyjdź
oknem przecież są tam schodki .Twoja mama się nawet nie zorientuje, że cię w
domu nie ma . A ja musze się z tobą zobaczyć.
A:Dobrze będę w Central
Parku za 30 min . Czekaj przy fontannie .”
Amy zrobiła
tak jak zasugerował jej Riven i poszła
się z nim spotkać . W tym czasie na Avalonie Miranda przyprowadziła Caleba do
biblioteki była kryształowa kula w której można było zobaczyć co robi dana
osoba jeśli wypowie się jej imię. W ten sposób królowa chciała pokazać synowi
,że Amy nie jest już nim zainteresowana za sprawą Tanatosa . Kiedy chłopak
wypowiedział jej imię ujrzał piętnastolatkę siedzącą obok nieznajomego chłopaka
. Tym czasem Riven i dziewczyna rozmawiali od kilku minut , oboje spoglądali na
siebie .Wieczór był chłodny nad nimi świecił księżyc ,Amy wychodząc w pośpiechu
zapomniała zabrać swojej bluzy widząc jak ,widząc ,że marznie chłopak zdjął
swoją i dał jej . Po pewnym czasie ich głowy znalazły się blisko siebie oboje
byli w siebie zapatrzeni wtedy ich usta zbliżył się . Po czym oboje się
pocałowali , po chwili Riven objął piętnastolatkę i przytuli ł do siebie . Amy
czuła się w jego ramiona bezpiecznie ,jednak wiedziała ,że nie jest to fair
(czyt . fer) wobec Andy’ego .Po kolejnych pięciu minutach , Riven wyciągnął z kieszonki
naszyjnik z małym niebieskim kryształem , po czym dał go jasnowłosej . Obje
później poszli na romantyczny spacer nad rzekę
na brzegu oboje ułożyli się na trawie po czym spoglądali na gwiazdy .Około
dwudziestej trzeciej Riven odprowadził Amy pod blok po czym po raz kolejny na
pożegnanie ją pocałował. Wszytko to przez kryształową kulę wraz z miranda obserwował
Caleb , nie wiedział co ma teraz myśleć , nawet nie wiedział co ma dalej robić
.
-I co dalej
wierzysz, że Amy jest taka wspaniała .? ! Powiedziała Miranda.-Ona się tobą
bawi , chciałam cię przednią chronić byś uniknął takiego rozczarowania .
-Skąd mam
wiedzieć czy to nie twój podstęp ,czy to nie Tanatos ?! Wykrzyczał Caleb .
-Spójrz on
tu jest stoi tam na wierzy . Podejdź do okna .Powiedziała Miranda wskazując
synowi Tanatosa ,jednak był to tylko jego klon ,który wyczarowała ona sama .
-Więc miałaś
rację . Ja nie chcę już wracać na ziemię . Musze się skupić
na ćwiczeniach z Eddi’m. Powiedział czternastolatek .
Plan Mirandy
wyszedł tak jak sobie zaplanowała ,jednak wiedziała ,ze to co zobaczył to za
mało by zaczął nienawidzić Amy . Królowa rzuciła zaklęcie na kulę by ta
pokazywała jej fałszywe obrazy dotyczące piętnastolatki . Ta noc dla młodego
księcia była bezsenna ,przekręcał się z boku na bok a przez jego głowę
przechodziły tysiące myśli , pytań . W końcu poszedł jeszcze raz do biblioteki
tak jak przewidziała to jego matka po czym podszedł do kuli . Wtedy ujrzał
dziewczynę ,która była wraz z przywódca rebeliantów i włamywała się do jednej z
chat po czym ją splądrowała i spaliła .Ten widok dla czternastolatka był jeszcze
gorszy , nie wierzył w to ,że Amy wie o Avalonie i jest za stroną rebeliantów
. Bladym świtem Tony wezwał do
jaskini Raytora , co do którego był już niemal pewien ,że jest zdrajca .
-Coś się
stało ,że mnie wezwałeś ? Zapytał niepewnym głosem Raytor .
-Powiedz mi
czemu to zrobiłeś ,czemu akurat ty ?. Powiedz mi .! Powiedział zdenerwowany
Tony
-Nie mam
pojęcia o czym ty mówisz . Powiedział pełen arogancji Raytor . Tony nie
wytrzymał po czym przyparł go do ściany i pociągnął za przód płaszcza .
-Czemu nas
zdradziłeś . ?! Wiem już o wszystkim . A ty dobrze wiesz co robimy zdrajcą
.Powiedział Tony zachowując powagę jak nigdy do tond .
-Ale ja
posiadam pewne informacje , jeśli mnie zabijesz możesz wiele stracić . Powiedział
Raytor .
-Mów co
wiesz. !
-Miranda
znalazła pieczęć królowej wiem ,że jest ona cenna . Znajduje się ona na bagnach
w Wignom ,za tydzień ma tam po nią wyruszyć . Powiedział Raytor .
-O widzę ,że
już jesteście na ty . Ale skąd mam mieć pewność ,że nie kłamiesz .?
-Gdyby nie
ja i to że znam strażników nadal byś tkwił w celi . Ja mu kazałem celowo spać
byś ty mógł uciec
__________________________________________________________________.
Jest kolejny
rozdział fakt może nie co krótki, no ale jest . Zachęcam do głosowania w
ankiecie . Bo czy powstanie II sezon tego opowiadania zależy tylko od was . :D
Pierwsza!!
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział, piękny i cudowny.
Gdy czytam o Matt'cie, czy jak to się odmienia, mam ochotę płakać. Tak mi smutno, że go zabiłaś. Nie wybaczę ci tego ;>
Biedna Amy... Jak dowie się o Rivenie bd miała podwójnie złamane serce -.-
No czekam na kolejny wspaniały rozdział :*
Weny życzę, oby następny był niedługo :D
dziękuję :* na pewno nie raz jeszcze o nim wspomnę w opowiadaniu .:D ale ona wcale nie musi się dowiedzieć kim naprawde jest riwen ^^ . xd postaram się dodać kolejny w sobtę lub piątek ;)
UsuńSuper!!!!Byłam przekonana,że zdrajca będzie Zayn,to jak Tony gadał nad grobem Matta było piękne.To co robi Miranda to brak słów by opisać osobiście to niechciałabym mieć takiej matki.Ja chyba już wiem,kim mogą być te postacie ze snu Amy.Czyżby Tony się zakochał?Czemu nie opisałaś tego spaceru?No i oczywiście jestem na "tak",ale nie moge zagłosowac bo nie mam tu konta:)Ile wejdę na twojego bloga to nie mogę się napatrzeć na nagłówek
OdpowiedzUsuńdziękuję . :D no ale to nie zayn .:p fakt kim były te osoby w jej śnie można się łatwo domyślić :D spacer ,a raczej nie spacer będzie opisany w kolejnym rozdziale . :D to zwyczajny nagłówek i tyle . :p
UsuńFajnie;***
OdpowiedzUsuńdziękuję . :d
UsuńŁehehehheheheh ! :c
OdpowiedzUsuńZabiłaś mi Matta Ty niegodziwcze ! xD
Tak mi szkoda, why?! łehehheh xD
A mowa Tony'ego mnie dobiła...
Dobra ogar xD
Ych, normalnie kocham te Twoje opowiadanie, prawie w każdym rozdziale się coś dzieje :D
Kochana, przepraszam, że mam takie opóźnienia u ciebie, ale za to samo mogłabym przeprosić wiele osób :c Cóż... Szkoła nie radość !
Aha, nawet jeśli,któregoś rozdziału przez uwagę nie skomentowałam, to tylko i wyłącznie przez nie uwagę ! Gwarantuję, że wszystkie przeczytałam :D
Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział :D
Życzę weny i pozdrawiam :)
P.S. Przy okazji chciałbym Cię zaprosić na nowy rozdział do siebie :D
http://titanic-by-melodia.blogspot.com/
a dobiła w jakim znaczeniu tego słowa ? dziękuję :* cieszę się,że ci się podoba *.* powinnam kolejny dodać niedługo . xd jasne ,że przeczytam twój rozdział ,ale dopiero jutro :D .
UsuńW znaczeniu takim, że się na serio rozpłakałam :D
UsuńPozdrawiam :)
cóż takich sytuacji kiedy on będzie nad gobem mata będzie jeszcze kilka :D
UsuńNareszcie przeczytałam,rozdział jest świetny.A słowa Tonego były piękne i podobnie jak Melodia się prawie popłakałam.Myślę,że ta dziewczyna Casidy nie będzie z Tonym bo mam wrażenie,że on kiedyś tam będzie z Amy;PCiekawe kiedy Riven powie Amy prawdę i zabierze do Avalonu XD'Ee
OdpowiedzUsuńdziękuję . :D .kto z kim będzie na pewno się okaże z czasem . xd już nie długo Amy pozna prawdę . heh . xd
UsuńGenialnie.Co ty robisz,że masz takie geialne pomysły na rozdziały.Zazdroszczę ci trochę tego.Gdybym tylko mogła to zabiłabym tą Mirandę,ona jest tak podła jak nie wiem co.Riven a raczej "świr w masce" jak go to ładnie nazwał Tony się pocałowali,nie wierzę w to O.o Widzę,że założyłaś kolejnego bloga i ja go na 100% będę go czytać;)
OdpowiedzUsuńdziękuję . :D nwm same jakoś mi do głowy przycodzą :p wcale nie ma czego zazdrościć .xd ale ten pocałunek nic nie zanaczył "dla świra w masce" haha . jednak dl Amy będie on miał znaczenie . :)
UsuńHej, podoba mi się styl twojego pisma, blog fajny.Wygląd jest bardzo ładny :D Życzę dużo weny i powodzenia w blogowaniu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na blogi o One Direction(szukam aktualnie nowych czytelniczek, mam nadzieję, że moje blogi cię zaciekawią. Proszę zostaw po sobie komentarz)
http://see-me-in-the-rain.blogspot.com/
http://without-you-baby.blogspot.com/
hej . dziękuję . xd ok zajrzę na pewno . :D
UsuńZajebisty rozdział.Prawdę mówiąc to spodziewałam się,że to kto inny okaże się zdrajcą,ale pewnie specialnie tak zrobiłaś z tym Zaynem.I czemu ten Riuven musi być zły,fajną parę by tworzyli razem z Amy,no ale ona była z Andym XD Ciekawie jak Amy zareaguje na to,że Riven ma skrzydła haha.Kiedy kolejny rozdział?
OdpowiedzUsuń.Dominika.
dziękuję . :D czy ja wiem tak jakosz wyszło początkowo zdrajcą miał być Zayn jednak w ostatniej chwili zmieniłam :D . jutro powinnam dodać VII rozdział . xd
Usuń